Wisło, pokaż swoją twarz
Wisło, pokaż swoją twarz
Spośród wszystkich wyobrażeń Wisły rozsianych po Warszawie, opisana poniżej rzeźba z całą pewnością nie należy do najstarszych. Jednak w cyklu "Wisło, pokaż swoją twarz", nie o chronologię chodzi, a o rzeźbiarską interpretację największej polskiej rzeki. Rzeka-matka, rzeka-kobieta, rzeka jako mityczna postać, pół kobieta, pół ryba. Wisło, kim jesteś?
Dziś przyjrzymy się rzeźbie stojącej nieopodal Placu Bankowego. Praca autorstwa Teresy Brzóskiewicz-Stefanowicz, została odsłonięta w 1985 roku przed siedzibą Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej (Marszałkowska 115) i jej lokalizacja już na wstępie tłumaczy nam obecność w kompozycji rzeźbiarskiej nie tylko Wisły, ale jeszcze drugiej postaci. To Wołga, bratnia dusza Wisły. Dwie wspaniałe rzeki przedstawiono jako analogiczne postaci kobiece, jednak każdy, kto posiada choć odrobinę wiedzy geograficznej od razu zauważy, że Wołga przecież znacznie jest od Wisły dłuższa. Autorka projektu zachowała jednak równe proporcje alegorii. Uwypuklenie różnic między wyobrażeniami owych rzek mogłoby nasunąć przypuszczenia, że większa występuje tu w roli opiekunki tej mniejszej. To z kolei mogłoby budzić niezdrowe skojarzenia. Poza tym towarzyszkom wywyższać się nie wypada, wszak przyjaźń i braterstwo to wartości nie do przecenienia.
Wisła i Wołga zostały przez artystkę uwiecznione w białym marmurze, w pozach półleżących. Ciekawie została ukazana również tkanina, która otula kobiety. Z jednej strony możemy ją interpretować jako finezyjnie udrapowany materiał. Dynamika zaklęta w tej tkaninie pozwala jednak na uruchomienie nieco dalej idących skojarzeń - że dwie sylwetki kobiece wyłaniają się z rzecznych fal.
Rzeźba Teresy Brzóskiewicz-Stefanowicz powstała jako symbol przyjaźni polsko-radzieckiej, wybrano więc dla niej miejsce najodpowiedniejsze, czyli skwer przed siedzibą Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Co ciekawe, w tym budynku w roku 1981 otwarto kino o znamiennej nazwie "Oka"*, które jedenaście lat później przekształcono w "Capitol". Kino "Oka" nie mogło poszczycić się zbyt szerokim repertuarem, nadrabiało jednak dużą salą kinową dla 350 widzów oraz nowoczesną technologią - wyświetlano tam obrazy trójwymiarowe! Więcej o projekcjach z kina "Oka" przeczytacie na blogu dotomka.blog.onet.pl :-)
Pani Wisła w nieco innej odsłonie, już za tydzień!
* Oka to rzeka w Rosji będąca dopływem Wołgi.
Komentarze
-
Paulina 16-10-2013 22:17" płynie płynie Oka jak Wisła szeroka, jak Wisła głęboka" - moja babcia zna taką piosenkę o żołnierzach.