Niezwykła architektura - Gmach Główny SGH

Niezwykła architektura - Gmach Główny SGH

Na terenie ograniczonym ulicą Rakowiecką, Batorego i aleją Niepodległości, rozciąga się kompleks gmachów Szkoły Głównej Handlowej, z górującą nad nim niepowtarzalną piramidą wieńczącą Budynek Główny.  To właśnie ten gmach od lat jest symbolem najstarszego polskiego uniwersytetu ekonomicznego, choć w momencie ukończenia budowy w roku 1956, projekt był już anachroniczny i wtórny wobec pierwotnego, opracowanego przez Jana Koszczyca-Witkiewicza w dwudziestoleciu międzywojennym.

Początkowo projektant […] przeprowadzał próby adaptacji starego projektu, później jednak został opracowany, jedynie na kanwie tamtego, nowy zupełnie projekt przy współudziale inż. Arch. Stefana Putowskiego i kierowanej przez niego pracowni P-110 (Miastoprojekt-Stolica). Projekt szkicowy powstał w czerwcu 1950 roku, na jesieni zaś tegoż roku prowadzono już roboty przy wykopach pod fundamenty. [„Stolica”1951, nr 16, s.12].

W rezultacie powstał obszerny, czterokondygnacyjny gmach, swoją kubaturą 125 000m3 znacznie przewyższający wzniesione w latach dwudziestych budynki biblioteki i Zakładów Doświadczalnych. Ponieważ architektura powstającego gmachu miała być spójna z istniejącymi już budynkami, zastosowano ten sam czterometrowy moduł. Cały budynek podzielony jest na osiach słupów międzyokiennych na kwadraty 4x4 metry wypełnione oknami. Przyjęto również tę samą wysokość attyki, która zgodnie z projektem miała zostać ozdobiona kwadratowymi polami wypełnionymi barwnymi motywami dekoracyjnymi wykonanymi z polerowanych cegieł. Dekoracji jednak nigdy nie zrealizowano. Narożniki gmachu zwieńczyły podobnie jak w przypadku pawilonu Zakładów Doświadczalnych oraz biblioteki, trójkątne wyskoki. Centralne podcienia wejściowe również nawiązywać miały do swoich pierwowzorów w gmachach bocznych.    

Zasadniczą częścią budynku jest hol rekreacyjny otoczony galeriami komunikacyjnymi, przykryty oszkloną kopułą w kształcie ostrosłupa na podstawie kwadratu o boku 28 metrów. Wysokość holu od posadzki do wierzchołka świetlika wynosi 40 metrów. Wokół holu rozmieszczono 8 amfiteatralnych audytoriów wysokich na półtora do dwóch kondygnacji, obliczonych na 200 – 800 miejsc. Poza salami wykładowymi w budynku zaplanowano rektorat, pracownie i pokoje naukowe, a w podziemiach miała mieścić się sala gimnastyczna, basen pływacki oraz pokoje socjalne.

Do wykończenia wnętrz korytarzy i klatek schodowych użyto lastryka. Parter holu oraz kawiarnię w pseudobarokowym ryzalicie wychodzącym na dziedziniec kampusu wyłożono marmurem, materiałem nigdy przez Koszczyca nie stosowanym, jednak od początku zadekretowania w Polsce socrealizmu (1949 rok), marmur był interpretowany jako wyraz „wyższych potrzeb estetycznych nowego, socjalistycznego człowieka”. Audytoria otrzymały boazerię w celu zapewnienia dobrej akustyki. W budynku zaprojektowano również wentylację, klimatyzację oraz centralne ogrzewanie zasilane z kotłowni umieszczonej przy budynkach mieszkalnych znajdujących się na terenie kompleksu.

W roku 1951, inżynier Jan Koszczyc – Witkiewicz za projekt architektoniczny Gmachu Głównego ówczesnej Szkoły Głównej Planowania i Statystyki otrzymał prestiżową w PRL-u Państwową Nagrodę Artystyczną Istopnia. Budynek ukończony w 1956 roku, którego projekt powstał w oparciu wzorce czerpane z nurtu przedwojennej polskiej sztuki dekoracyjnej, został uznany za sztandarowy przykład polskiego realizmu socjalistycznego, zaś przedwojenne gmachy autorstwa Koszczyca, uznano za szczytowe osiągnięcie architektury przedsocrealistycznej. Entuzjazm wokół budynku był powszechny. W projekcie odkrywano, jak pisał czołowy ideolog socrealizmu w Polsce – Jan Minorski, „zapach regionalizmu”, „polskie, ludowe podłoże” i „postępowość godną nowego, lepszego człowieka”[„Architektura”, 1950 nr 7-8 s. 216-232]. Skutkiem ogromnej popularności, sam Koszczyc dał się uwieść komunistycznej retoryce, ogłosił sympatykiem socrealizmu z jego mitem architekta –inżyniera dusz i stwierdził, że „jedynie realizm socjalistyczny usunie spustoszenia dokonane przez okres upadku kosmopolitycznego modernizmu” [„Architektura”, 1951 nr 5-6 s. 204].

Dopiero po „odwilży” 1956 roku zauważono, że zabudowania SGPiS (SGH), to coś więcej niż wzorzec „socjalistycznej postępowości”. Profesor Zachwatowicz zwrócił uwagę na nowatorskie zasady dysponowania formą i przestrzenią, Bohdan Lisowski uznał natomiast projekty Koszczyca za dzieło polskiej „awangardy sekundarnej”. [Lisowski B., „Architektura i urbanistyka w Polsce w 1918-1978. Studia i materiały do teorii i historii architektury i urbanistyki”, t. 17, Warszawa 1989 s. 83-91.]

Gmach Główny miał uzupełnić zabudowę kompleksu Szkoły Głównej Handlowej i stać się należytą oprawą architektoniczną dla planowanej wówczas trasy N-S. Wszystkie budynki akademickie stanowić miały jeden, całkowicie zharmonizowany architektonicznie zespół. W rezultacie budynek wysunięty w stronę Alei Niepodległości stał się dominantą w krajobrazie kampusu Szkoły Głównej Handlowej, zasłaniając dwa wzorcowe przykłady realizacji polskiego nurtu art déco – budynek Zakładów Doświadczalnych z 1926 roku oraz gmach biblioteczny wzniesiony w latach 1928-1931.Nie ulega jednak wątpliwości, że to właśnie szklana piramida osadzona nad holem, zwanym Aulą Spadochronową, obok okrętu handlowego, stała się symbolem współczesnej Szkoły Głównej Handlowej. Kompleks budynków zaprojektowanych przez Koszczyca, stanowi jedną z najciekawszych realizacji w architekturze polskiej okresu dwudziestolecia międzywojennego.

***

Tekst napisany dla "Inżyniera Mazowsza", czasopisma Mazowieckiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. Ukazał się w numerze 1(53) 2015. Chętnych odsyłam pod ten link: http://www.maz.piib.org.pl/images/pdf/InzynierMazowsza1.2015.pdf

 

 

Dział:Historia