Spotkanie pod Cafe Clubem
Grudniowy spacer z Włodkiem rozpoczęliśmy spotkaniem pod Empikiem na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z Nowym Światem. Naszym celem, była wystawa twórcy banknotów polskich Jana Heindricha zorganizowana w Narodowym Banku Polskim z okazji 60-lecia współpracy z bankiem. Trasę wiodącą na Plac Powstańców Warszawy, gdzie znajduje się gmach NBP, wyznaczył Włodek. Od Ronda Charles`a de Gaulle`a przeszliśmy ulicami: Aleje Jerozolimskie, Bracka, Zgoda, Przeskok.
W miejscu naszego spotkania, w latach okupacji hitlerowskiej mieściła się kawiarnia przeznaczona wyłącznie dla Niemców „Nur für Deutsche”, zamknięta dla użytku publicznego w wyniku ostrej polityki okupanta.24 października 1942 roku Dowództwo Główne Gwardii Ludowej przeprowadziło zamach na Cafe Club w ramach odwetu za egzekucję 50 więźniów Pawiaka[1], przeprowadzoną przez Niemców 16 października1942 roku. Punktualnie o godzinie 19.00, trójka bojowców: Romana Bogucki ps. „Suchy”, Tadeusz Findziński ps. „Olek” i Jerzy Duracz ps. „Jurek”, wrzuciła do Cafe Clubu kilka granatów. W wyniku wybuchu rannych zostało kilkadziesiąt osób obecnych w restauracji, bojowcy natomiast oddalili się bez strat, mimo padających w ich kierunku strzałów. Akcja została upamiętniona na budynku Empiku, w postaci mozaiki.
Z miejsca, w którym się zebraliśmy, mieliśmy dobry widok na wieżyczki mostu Poniatowskiego, Muzeum Narodowe, gmach dawnej siedziby KC PZPR, a także na stojący na przeciwko Empiku Bank Gospodarstwa Krajowego. Budowę imponującego gmachu projektu Rudolfa Świerczyńskiego rozpoczęto w maju 1928 roku. Siedzibę banku oddano do użytku w grudniu 1932 roku. Elewacja budynku została wykonana z andezytu małopolskiego, kamienia o twardości granitu odpornego na korozję i trudne warunki klimatyczne. Autorem płaskorzeźb w ryzalitach został wybrany w drodze konkursu rzeźbiarz Jan Szczepkowski. W latach 1949 – 1956 bank poddano rozbudowie, dodając dwanaście przęseł o siedmiu kondygnacjach od ulicy Brackiej oraz skrzydło od ulicy Mysiej (na tyłach budynku).
Po krótkim przypomnieniu historii banku, ruszyliśmy w kierunku skrzyżowania Alej Jerozolimskich z ulicą Bracką gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę przy budynku Domu Handlowego Smyk, dawniej Centralnego Domu Towarowego. Dalej ruszyliśmy ulicą Bracką w kierunku Domu Towarowego Braci Jabłkowskich, obecnie siedziby Traffic Clubu. Po drodze minęliśmy eklektyczną kamienicę Kiernowskiego i weszliśmy przez bramę kamienicy pod numerem 20, aby rzucić okiem na ciekawy pałacyk Brzozowskich stojący w podwórzu. Wróciliśmy do ulicy Brackiej, zatrzymując się na chwilę naprzeciw modernistycznego budynku Domu Towarowego Braci Jabłkowskich. Jako grupa ciekawskich varsavianistów nie powstrzymaliśmy się przed wejściem do środka, żeby zobaczyć piękne witraże, autorstwa Edmunda Bartłomiejczyka, które cudem przetrwały zawieruchę wojenną. Po krótkim zwiedzaniu wnętrza Traffc Clubu, ruszyliśmy dalej ulicą Zgoda w kierunku skrzyżowania z ulicą Jasną. W tym miejscu zatrzymaliśmy się na chwilę, żeby przypomnieć historię gmachu Banku Towarzystw Spółdzielczych, zwanego od zdobiących jego szczyt rzeźb, domem Pod Orłami. Budynek wzniesiono w latach 1912-1917 według projektu Jana Heuricha (syna). Naszej uwadze nie umknął również piękny, choć mocno już zdewastowany gmach Kasy Pożyczkowej Przemysłowców, jedno z dzieł wybitnego architekta Stefana Szyllera.
Dalej ruszyliśmy krótką uliczką Przeskok w kierunku Placu Powstańców Warszawy, zatrzymując się na chwilkę naprzeciw pięknej kamienicy Wedla. Jednogłośnie podjęliśmy decyzję, że w jej pięknych stylizowanych na lata trzydzieste wnętrzach, przy filiżance czekolady zakończymy naszą wyprawę. Czekała nas jednak jeszcze wystawa w NBP. Zwiedzanie jej zajęło nam nie więcej niż pół godziny. Ekspozycja została umieszczona w sali operacyjnej banku, do której mieliśmy wolny wstęp. Wystawa chyba nie cieszyła się zbyt wielką popularnością, gdyż nasza wizyta wzbudziła niepokój strażnika, który od początku nie odstępował nas na krok, zerkając podejrzliwie na naszą rozentuzjazmowaną grupę :) Nam wystawa się podobała, mogliśmy podziwiać projekty polskich banknotów, z których część była w obiegu.
Po opuszczeniu banku, skierowaliśmy swoje kroki w kierunku wyznaczonego wcześniej celu. Przy gorącej czekoladzie, podziwiając wnętrza pijalni czekolady Wedla zakończyliśmy nasz kolejny spacer zorganizowany przez Włodka.
Już niedługo kolejny spacer! Jeśli kochasz Warszawę tak jak my i chcesz ją poznawać w miłym towarzystwie – przyjdź! :)
[1] Egzekucja była aktem zemsty okupanta za przeprowadzenie przez oddziały Armii Krajowej akcji o kryptonimie „Wieniec”. Akcja polegała na wysadzeniu torów kolejowych na liniach węzła warszawskiego. Zamach spowodował paraliż ruchu transportów niemieckich z zaopatrzeniem.