Artykuły o Warszawie
Warszawski Pont des Arts
Dziwicie się pewnie dlaczego na stronie poświęconej Warszawie, napisałam o paryskim moście i zwyczajach z nim związanych. Otóż, kiedy przeczytałam o Pont des Arts, zaczęłam się zastanawiać, gdzie w naszej pięknej stolicy, mamy takie prawdziwie romantyczne miejsca.
Cerkiew św. Apostołów Piotra i Pawła Keksholmskiego Pułku Piechoty Lejbgwardii
Na początku ulicy Puławskiej, niemalże na samym zakręcie stoi kościół. Nieco ukryty wśród drzew, jakby chciał osłonić się od zgiełku ruchliwej ulicy, wygląda odrobinę tajemniczo. Jadąc samochodem lub autobusem ciężko mu się przyjrzeć dokładnie, a myślę jednak, że warto. Na pierwszy rzut oka wygląda na kościół katolicki, taki, jakich w Warszawie mamy najwięcej. A tu niespodzianka, bo to nie tylko nie jest kościół katolicki, a ewangelicki i to w dodatku z cerkiewną przeszłością.
Maison de la Ciuch, czyli o bazarze na placu Szembeka
Na dalekim Grochowie - tam, gdzie hrabia Piotr Szembek, uczestnik wojen napoleońskich i generał powstania listopadowego ma plac poświęcony swej pamięci - wyrosło przed wojną targowisko. Jednak jego zawrotna kariera rozpoczęła się dopiero po wojnie. Choć nie pozostawił po sobie tak wielu anegdot, legend i opowieści jak Kercelak i nie powtórzył ogromnego sukcesu "Różyca", to jednak miał swój nieodparty urok, a to przede wszystkim za sprawą "ciuchów".
Park Skaryszewski, historia mniej znana
Park Skaryszewski im. Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie założony w 1905 roku według projektów głównego ogrodnika Warszawy Franciszka Szaniora, rozciąga się na obszarze 59 ha, pomiędzy Aleją Zieleniecką, Aleją Waszyngtona i ulicą Międzynarodową, od wschodu granicząc z brzegami Jeziora Kamionkowskiego. Historia Parku niewątpliwie jest splotem kilku wydarzeń. Ponad sto lat temu na terenie dzisiejszego parku...
Mon Coteau, czyli historia Morskiego Oka
W XVIII wieku nad przyszłością Mokotowa zawisły czarne chmury. Rozwijająca się dotychczas osada leżąca wzdłuż ważnego traktu handlowego i komunikacyjnego wiodącego z Warszawy do Piaseczna, została oddzielona od miasta wałami. Szczęśliwie jednak dla Mokotowa, tereny te upodobała sobie małżonka marszałka wielkiego koronnego ks. Lubomirskiego. Zachwycona malowniczym ukształtowaniem terenu i romantycznym krajobrazem postanowiła wznieść tu dla siebie rezydencję.
Zdrój Stanisława Augusta
Na początku lat trzydziestych XX wieku, w związku ze zbliżającą się setną rocznicą rozpoczęcia budowy Cytadeli, podjęto wiele prac związanych z uporządkowaniem terenu wokół twierdzy. W 1933 roku powiększono teren Parku Traugutta, założonego w 1925 roku w miejscu, w którym prawdopodobnie stracono dyktatora powstania styczniowego, Romualda Traugutta. Podjęto się też rekonstrucji Zdroju Królewskiego – jedynego zachowanego na terenie Warszawy wodozbioru.
Dawno temu w "Kresach"
Wielka wojna powoli dogasała na frontach. Żołnierze wracali do swoich domów, zmęczeni, znękani, do końca jeszcze nie wybudzeni z koszmaru wojny. Polacy szykowali się do przyjęcia nowej, nieznanej im rzeczywistości. Wkrótce bowiem Polska odzyskać miała niepodległość. Nikt nie pamiętał już lat przedrozbiorowych. 123 lata niewoli, podziału, obcego języka i obcego panowania, prześladowań, powstań i represji, wkrótce miały dobiec końca. W tym wciąż jeszcze niepewnym czasie, na Nowym Świecie w Warszawie, w kamienicy Mikulskiego zagościła kawiarnia „Kresy” i szybko znalazła swoje miejsce na artystycznej mapie miasta.
Widmo w czarnych koronkach
Był rok 1915. Izabela w swoim luksusowym, siedmiopokojowym apartamencie w Alejach Ujazdowskich szykowała się do wyjścia. Spojrzała w lustro. Elegancka, koronkowa suknia doskonale podkreślała jej kobiecą figurę. Dobrze. Nawet bardzo dobrze. Tego wieczoru musiała wyglądać olśniewająco.
Diabelska Droga
Jest koniec XVII wieku. Na błotnistym, zarośniętym krzakami pustkowiu, gdzieś na zachód od Warszawy hula przenikliwie zimny, listopadowy wiatr. Na grząskiej drodze ani żywego ducha. W oddali stado gawronów hałaśliwie podrywa się do lotu. Szelest skrzydeł znika w oddali. Cisza, wszędzie cisza przenikliwa do szpiku i zimno jak diabli...
O Parku Ujazdowskim słów kilka
Był rok 1889, kiedy staraniem dr. Stanisława Markiewicza utworzono Obywatelski Komitet Plantacyjny przy Magistracie m. Warszawy. Przez wiele lat ten komitet był jedyną stałą organizacją, która zajmowała się rozwojem i pielęgnacją stołecznych parków i ogrodów. Komitet wspierany był przez ówczesnego prezydenta miasta, Sokratesa Starynkiewicza.