Jesienią 1948 roku, wśród morza ruin śródmiejskiej Warszawy zaczął wyrastać drewniany parkan, nieśmiały dowód na to, że cień tragicznej wojny powoli zmniejsza się, zostawiając miejsce dla powracającej do życia stolicy. Mieszkańcy miasta z zaciekawieniem obserwowali wydłużający się z każdym dniem płot oraz rosnące wokół rusztowania i przyglądali pracy setek ludzi i nowoczesnych maszyn. Żaden warszawiak nie miał jednak wątpliwości, co dzieje się na placu budowy.
Artykuły o Warszawie
Niezwykła architektura - Gmach Główny SGH
Na terenie ograniczonym ulicą Rakowiecką, Batorego i aleją Niepodległości, rozciąga się kompleks gmachów Szkoły Głównej Handlowej, z górującą nad nim niepowtarzalną piramidą wieńczącą Budynek Główny. To właśnie ten gmach od lat jest symbolem najstarszego polskiego uniwersytetu ekonomicznego, choć w momencie ukończenia budowy w roku 1956, projekt był już anachroniczny i wtórny wobec pierwotnego, opracowanego przez Jana Koszczyca-Witkiewicza w dwudziestoleciu międzywojennym.
Z miłości do miasta
Trudno pisze się o miłości. Każda litera może zdradzić za wiele. Powiedzieć niewypowiedziane. Oddać fragment żywej duszy w martwe dłonie.
I zabierze cię windą do piekła!
„Przepraszamy. Wybrane życie jest w tym momencie nieosiągalne. Prosimy spróbować później”.
Zakład Platerniczy Norblinów
Robotnicza Wola czy Dziki Zachód to terminy, które współcześnie coraz rzadziej kojarzone są z dzielnicą, której krajobraz w ciągu ostatnich kilku dekad zmienił się diametralnie. Wysokie kominy wielkich zakładów przemysłowych zastąpiły szklane wieżowce mieszczące nowoczesne biura i luksusowe apartamenty. Nazwiska Haberbusch, Norblin, Lilpop, Borman czy Klawe dla wielu mieszkańców dzisiejszej Woli brzmią obco i coraz rzadziej przywołują wspomnienia o wyśmienitych piwach z jednego z największych browarów w Europie, wagonach kolejowych czy luksusowych platerach. Na terenie między ulicami Żelazną, Prostą i Łucką, pozostał jednak jeden ze świadków niezwykłej historii Woli. Zachowane do dziś zabytkowe zabudowania nazywane potocznie Fabryką Norblina przypominają o przemysłowych tradycjach dzielnicy.
Wigilijna opowieść o Warszawie
Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia w wielu domach pewnie już pełną parą! Czy jednak w tym ferworze walki z codziennością znajdujemy jeszcze czas na to, aby poczuć magię świąt?
Mikołajki w osiemnastowiecznej Warszawie
W Polsce już w wieku XVIII pojawił się zwyczaj obdarowywania bliskich upominkami. Antoni Magier zanotował, że w dniu świętego Mikołaja ubierano jednego z domowników za biskupa w infułę ze złotego papieru i dawano mu pastorał w rękę. Święty Mikołaj zadawał dzieciom pytania z katechizmu, rozdawał w nagrodę jabłka, a innych napominał grożąc im rózgą.
Place Warszawy - Plac Małachowskiego
Położony w warszawskim śródmieściu plac, ograniczony od północy ulicą Królewską, od południa ulicą Kredytową i od wschodu ulicą Mazowiecką. Zachodnia pierzeja obecnego placu stanowiła front obszernego pałacu marszałka Franciszka Bielińskiego, sięgającego aż do ulicy Marszałkowskiej. Ulica Mazowiecka wraz z ulicami: Wierzbową, Szpitalną, Bracką i Wiejską, były częścią traktu wiodącego z Marywilu do Ujazdowa.
Zapomniane Pałacyki - Grand Hotel Garni
Dzisiaj odrobinę naginam rzeczywistość na potrzeby rozpoczętego kilka miesięcy temu cyklu artykułów, zatytułowanego "Zapomniane Pałacyki". Wszystko jednak ma swoje uzasadnienie. Gdy pierwszy raz weszłam w bramę przy Chmielnej 5 w Warszawie, pomyślałam sobie, że w jakiś dziwny i nie do końca wyjaśniony sposób ocalały tu resztki dawnego pałacu niezdarnie wkomponowane w mozaikę nieciekawych budynków o rozmaitym przeznaczeniu. Teraz jest wreszcie okazja, aby historią tego miejsca podzielić się z Wami. Nie jest to długa opowieść, ale mam nadzieję, że Was zaciekawi i zajrzycie czasem w bramę na Chmielnej :-)
WOKatlon - od Placu Krasińskich do Cytadeli
W trakcie spacerów WOKatlonowych zwiedziliście już wiele zakątów Warszawy. Teraz przyszedł czas, żeby wybrać się poza staromiejskie mury i zobaczyć, co tam słychać za Barbakanem. W sobotę 23 sierpnia wybierzemy się na Nowe Miasto, poznamy nieco historii miejsca, które przez wieki rozwijało się w cieniu Starej Warszawy. Spróbujemy rozszyfrować nazwę ulicy Freta, dowiemy się co mogło zaboleć na ulicy Boleść, poznamy historię pana Kota.
Artur Oppman - Poeta trzech epok
Artur Oppman, romantyk wśród pozytywistów, młodopolski optymista, uczuciowy sarmata dwudziestolecia międzywojennego. Autor poczytnych niegdyś utworów o tematyce starowarszawskiej ukryty pod pseudonimem Or-Ota.
Strony
Ankieta
Warszawa w obiektywie
Leniwa niedziela
O upadku, o powstaniu i o wielkim dziękowaniu!
Święta Bożego Narodzenia to dla mnie bardzo intensywny czas. W tym roku wyjątkowo byłam zabiegana i właściwie niewiele chwil miałam do swojej dyspozycji. Jednak skłamałabym pisząc, że od tygodnia cichosza na stronie i fanpage`u Sekretów Warszawy, spowodowana była moim brakiem czasu. Zaczęło się wszystko od wyjazdu, przedświątecznej krzątaniny, przeistoczyło wkrótce w sernikowo-piernikowo-słodkie lenistwo, a zatrzymało dość gwałtownie na informacji budzącej moje niemiłe zaskoczenie.
Warszawski Pont des Arts
Dziwicie się pewnie dlaczego na stronie poświęconej Warszawie, napisałam o paryskim moście i zwyczajach z nim związanych. Otóż, kiedy przeczytałam o Pont des Arts, zaczęłam się zastanawiać, gdzie w naszej pięknej stolicy, mamy takie prawdziwie romantyczne miejsca.
Tyś było Stare Miasto, biedne, zapomniane...
Artur Oppman nie tylko stworzył sieć powiązań między architekturą, ludźmi a wydarzeniami, lecz także osnuł tę sieć na kanwie historycznej. Omówiony powyżej wiersz Honoratka, nie jest tego jedynym dowodem. Ukazują się bowiem w wierszach dzieje Warszawy w czasie wielkiej epidemii dżumy w XVI w., która zdziesiątkowała ludność miasta.